Artykuły, hr, porady dla pracowników, porady hr, powrót do pracy, rynek pracy, 04.06.2018
Wyciągnąć wtyczkę, czyli korporacyjny Gap Year
Twoja kariera nabrała tempa, a Tobie czegoś brakuje – nie jesteś pewien czy to co osiągnąłeś jest tym, czego chciałeś, zaczynasz myśleć nad przerwą i samorozwojem osobistym. Czy receptą na bolączki jest Gap Year?
Współczesny pracownik nieustannie poszukuje równowagi pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym – to wniosek płynący z badania firmy doradztwa personalnego HRK S.A. nt. work-life balance. Wynika z niego, że dla 65% pracowników ważne są elastyczne godziny pracy, a dla 35% możliwość pracy zdalnej. Niektórzy idą jednak o krok dalej. W pewnym momencie kariery, nawet najbardziej zaangażowani pracownicy mogą odczuć potrzebę złapania oddechu i rozwoju w innych, niż zawodowych, obszarach.
Jednym z rozwiązań jest zrobienie sobie dłuższej przerwy od pracy, tzw. Gap Year. Pojęcie to przyszło do nas od zachodnich sąsiadów, gdzie głównie młodzi ludzie, najczęściej po maturze lub pomiędzy stopniami studiów, decydują się na trzymiesięczną lub roczną przerwę. – Idea wielomiesięcznego wypoczynku od obowiązków zawodowych i poświęcenie tego czasu na realizację pasji, podróże lub nabycie nowych umiejętności brzmi kusząco. Z drugiej strony może jednak zrodzić obawę, czy wdrożenie tego planu w życie nie zablokuje kariery zawodowej, zwłaszcza w Polsce, gdzie pracodawcy nie są tak elastyczni – komentuje Łukasz Przywóski, Senior Consultant w firmie doradztwa personalnego HRK S.A. – Są wprawdzie pracodawcy, którzy oferują kluczowym pracownikom płatny urlop (sabbatical), jednak wciąż jest to nieliczna grupa. Dla menedżerów zarządzających firmami działającymi w konkurencyjnym, dynamicznym otoczeniu dłuższa nieobecność pracownika jest problemem i dodatkowym kosztem – dodaje.
Dla kogo Gap Year?
Decydując się na Gap Year, trzeba mieć świadomość, że być może nie będzie do czego wracać, dlatego należy rozważyć wszelkie za i przeciw przed podjęciem tak poważnej decyzji. Uzasadniona przerwa w karierze nie powinna jednak zaszkodzić osobom, które mają mocną pozycję zawodową. Z drugiej strony, każda branża ma swoją specyfikę. – Niewątpliwie do pracy zdecydowanie łatwiej wrócić programistom, niż przedstawicielom działów komercyjnych. Z naszych obserwacji, rozmów z kandydatami i klientami wynika, że przykładowo branża FMCG ma ograniczone zaufanie do pracowników wracających z Gap Year. Nie jest to oczywiście brak zaufania na poziomie całej organizacji. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że co najmniej połowa menedżerów liniowych podejmując decyzję o zatrudnieniu wybierze osobę bez przerwy w karierze. Nawet jeśli kandydat do pracy dobrze uzasadni, co i dlaczego chciał zmienić i jakie umiejętności udało mu się rozwinąć w czasie przerwy zawodowej, pojawi się wątpliwość czy aby nie kryje się za tym coś jeszcze – kandydat może nie radzi sobie ze stresem, czy presją wyników – komentuje Łukasz Przywóski, Senior Consultant w HRK S.A.
Nieco trudniej może być profesjonalistom, którzy zdecydowali się na taką przerwę u szczytu kariery. Wynika to, po części, z małej liczby dostępnych na rynku stanowisk odpowiadających ich kompetencjom, ale też z dużej konkurencji, w tym ze strony osób, które podporządkowały swoje życie budowaniu kariery zawodowej.
Co daje taka przerwa?
Przerwa w karierze może pomóc wyzwolić kreatywność oraz na nowo znaleźć motywację do pracy, ale trzeba liczyć się z tym, że nie każdy znajdzie pracę od razu po powrocie. Planując ją, warto zastanowić się, jakie kompetencje będziemy rozwijać w czasie wolnym od pracy. Dzięki temu, łatwiej będzie przekonać potencjalnych pracodawców, że luka w CV nie wynikała ani z lenistwa czy z nieudolności zawodowej, tylko z chęci rozwoju w obszarach, na które dotąd brakowało czasu, a które mogą zaprocentować w pracy zawodowej.