Artykuły, kandydat na pracownika, porady dla pracowników, porady hr, poszukiwanie pracy, rekrutacja, rozmowa rekrutacyjna, szukanie pracy, 18.11.2016
„Jestem zainteresowany” nie wystarczy
3 min.
Proces rekrutacyjny to działanie złożone, wieloetapowe. Jednym z jego kluczowych elementów obok identyfikacji osób, które potencjalnie mogą być zainteresowane udziałem w procesie, jest wstępna rozmowa.
Proces rekrutacyjny to działanie złożone, wieloetapowe. Jednym z jego kluczowych elementów obok identyfikacji osób, które potencjalnie mogą być zainteresowane udziałem w procesie, jest wstępna rozmowa. To moment, w którym możemy zadeklarować chęć udziału w dalszym postępowaniu rekrutacyjnym lub uznać, że nie jesteśmy gotowi na zmianę. Jednak, jak wynika z naszej praktyki, część kandydatów, z racji trudności w podjęciu ostatecznej decyzji, pozostaje w swego rodzaju „próżni rekrutacyjnej”. Takie działanie nie tylko utrudnia pracę rekrutrowi, ale i szkodzi wizerunkowi kandydata.
Nie daj się „wessać próżni”
Sytuacja owej próżni jest związana z początkowym zainteresowaniem kandydata propozycją zawodową, a następnie powolnym wycofywaniem się. Po pierwszym kontakcie z potencjalnym pracownikiem rekruter najczęściej prosi o przesłanie swojego CV, które staje się impulsem do dalszych rozmów w kontekście oferty zawodowej, umożliwia poznanie potencjału i doświadczenia zawodowego. A jednak notorycznie pojawiają się sytuacje, w których kandydaci nie wywiązują się z umowy przesłania dokumentów aplikacyjnych. Ponadto gdy przypomina im się o złożonej deklaracji, często podtrzymują zainteresowanie, tłumacząc swe niedopatrzenie nadmiarem obowiązków. Przedłużanie etapu dostarczania dokumentów potwierdzających udział niesie ze sobą negatywne konsekwencje dla osoby prowadzącej rekrutację, ale przede wszystkim dla kandydata.
Trzy argumenty za tym, by jasno określać swoje stanowisko
Często zdarza się, że dopiero po wielkokrotnym przypominaniu o przesłaniu dokumentów aplikacyjnych, a nawet zamknięciu całego procesu rekruter otrzymuje wiadomość o treści „Jestem zainteresowany. W załączniku CV”. Zdarza się, że nie ma już możliwości zaprezentowania jego profilu zawodowego potencjalnemu pracodawcy. W takiej sytuacji kandydat traci szansę na wzięcie udziału w rekrutacji.
Po drugie, w przypadku braku zainteresowania zmianą pracy zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest bezpośrednie poinformowanie o tym rekrutera. Taka postawa przede wszystkim nie zamyka drogi do poznawania innych interesujących pod względem zawodowym ofert pracy, ale także pozwala rekruterowi poznać oczekiwania pracownika dotyczące przyszłego pracodawcy. Dzięki tym informacjom konsultant ma możliwość w przyszłości zaprezentować ofertę, która będzie satysfakcjonująca dla kandydata.
Przeczytaj też: Pierwszy kontakt z agencją rekrutacyjną – 5 błędów, których warto unikać
Po trzecie, zwlekanie z udzieleniem informacji zwrotnej head hunterowi (tj. brak dokumentów aplikacyjnych lub wyraźniej odmowy udziału w rekrutacji) ma wpływ na odbiór kandydata. Sytuacja, w której po informacji o chęci zaangażowania się w projekt następuje całkowity brak kontaktu, odbierana jest jako niska motywacja kandydata do zmiany. Ten czynnik także ma wpływ na ocenę kandydatury.
Zakończenie projektu rekrutacyjnego następuje, kiedy wszystkie strony biorące w nim udział są usatysfakcjonowane. Na realizację projektu duży wpływ ma czas, dlatego istotne jest, aby kandydat, który wyraził zainteresowanie propozycją zawodową, w możliwie krótkim czasie dostarczył dokumenty, które sygnalizują jego zaangażowanie i chęć do zmian na polu rozwoju zawodowego.
Trzy argumenty za tym, by jasno określać swoje stanowisko
Często zdarza się, że dopiero po wielkokrotnym przypominaniu o przesłaniu dokumentów aplikacyjnych, a nawet zamknięciu całego procesu rekruter otrzymuje wiadomość o treści „Jestem zainteresowany. W załączniku CV”. Zdarza się, że nie ma już możliwości zaprezentowania jego profilu zawodowego potencjalnemu pracodawcy. W takiej sytuacji kandydat traci szansę na wzięcie udziału w rekrutacji.
Po drugie, w przypadku braku zainteresowania zmianą pracy zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest bezpośrednie poinformowanie o tym rekrutera. Taka postawa przede wszystkim nie zamyka drogi do poznawania innych interesujących pod względem zawodowym ofert pracy, ale także pozwala rekruterowi poznać oczekiwania pracownika dotyczące przyszłego pracodawcy. Dzięki tym informacjom konsultant ma możliwość w przyszłości zaprezentować ofertę, która będzie satysfakcjonująca dla kandydata.
Przeczytaj też: Pierwszy kontakt z agencją rekrutacyjną – 5 błędów, których warto unikać
Po trzecie, zwlekanie z udzieleniem informacji zwrotnej head hunterowi (tj. brak dokumentów aplikacyjnych lub wyraźniej odmowy udziału w rekrutacji) ma wpływ na odbiór kandydata. Sytuacja, w której po informacji o chęci zaangażowania się w projekt następuje całkowity brak kontaktu, odbierana jest jako niska motywacja kandydata do zmiany. Ten czynnik także ma wpływ na ocenę kandydatury.
Zakończenie projektu rekrutacyjnego następuje, kiedy wszystkie strony biorące w nim udział są usatysfakcjonowane. Na realizację projektu duży wpływ ma czas, dlatego istotne jest, aby kandydat, który wyraził zainteresowanie propozycją zawodową, w możliwie krótkim czasie dostarczył dokumenty, które sygnalizują jego zaangażowanie i chęć do zmian na polu rozwoju zawodowego.